Trenujesz, robisz treningi mocniejsze i lżejsze, chodzisz na ćwiczenia siłowe. Zrealizowałeś plan treningowy, jesteś gotowy do zawodów.
Nadchodzi ten dzień: DZIEŃ STARTU. Od rana czujesz lekki stres, wykonujesz wypracowane schematy przedstartowe. Stajesz na linii startu, bierzesz głęboki oddech, rozpoczyna się odliczanie i ruszasz. Czujesz się świetnie. Nogi podają, tempo na zegarku nawet ciut lepsze niż zakładane, jest świetnie. Myślisz sobie - będzie dobrze. Mija kilka pierwszych kilometrów, oddech już nie jest tak równy jak jeszcze parę minut temu, nogi jakieś cięższe. Kolejne kilometry, jest coraz gorzej, w głowie słyszysz pierwsze głosy "nie dasz rady", "nie mam siły" i wtedy pojawia się on: KRYZYS...Biegniesz dalej i... Zakończenie tej historii może być z happy endem lub nie. Wszystko zależy od nas i od tego jak sobie z tym kryzysem poradzimy.
Poniżej kilka sposobów, które pomogą głowie wyjść zwycięsko z tej nierównej walki:
1. Zdrobnienia. Jeżeli jest to możliwe, to zdrabniaj. Gdy została Ci np. połowa dystansu, to zamiast "jeszcze połowa" powiedz sobie "tylko połóweczka". Gdy jesteś już na ostatniej prostej do finiszu możesz użyć zdrobnienia np. "tylko jedno kółeczko stadionowe"
2. Używaj afirmacji. Przygotuj sobie 2 lub 3 krótkie, pozytywne afirmacje, które możesz użyć w trakcie kryzysu np. ("moje nogi chodzą jak naoliwione tłoki", "to teraz oddzielmy chłopców od meżczyzn", "sięgam po wszystko"), które dobrze na Ciebie działają. Możesz wcześniej je wypróbowac na mocniejszym treningu, żeby wiedzieć w którym momencie kryzysu je uruchomić.
3. Nagroda. Przed biegiem możesz ustalić sobie nagrodę, jaka czeka Cię po ukończeniu biegu. Nagrody każdy wyznacza sobie zgodnie z upodobaniami, ale często jest to coś słodkiego lub wyżej procentowego ;)
4. Wizualizuj. Wizualizacja to współgranie z naszą wyobraźnią. Możemy wyobrazić sobie moment przekraczania linii mety. Możemy także wrócić myślami do tego jak wyobrażamy sobie cały bieg lub do przyjemnnego i miłego momentu w naszym życiu, który zawsze nas odstresowuje.
George Orwell powiedział :"w chwilach kryzysu nigdy nie walczy się z wrogiem zewnętrznym, ale zawsze z własnym ciałem"
Powyższe sposoby pomogą pokonać i zagłuszyć negatywne głosy w naszej głowie i zastąpić tradycyjne "nie dam rady" na " zrobię to".