wstecz

Aktualności

22.11.2016

Pragnienie

i euforia

Pragnienia ludzkie można pojmować, jako silną chęć pogoni za światowym sukcesem, sławą, bogactwem itp. Realizacja tych pragnień prowadzi do osiągnięcia prawdziwego szczęścia, stanu pełnego zadowolenia z siebie. Czy bieg, zatem może nas zadowolić na tyle, aby stał się decydującym czynnikiem w pragnieniu człowieka? Czy bieg może stanowić główną determinantę osiągnięcia całkowitego zadowolenia z własnej osoby?

            Podczas długotrwałego biegu w natlenionym mózgu wytwarza się grupa hormonów peptydowych zwanych endorfinami. Zapewniają nam one uczucie lekkości, pewnego rodzaju sportowy haj. Osiągany jest wówczas stan euforii, który skutkuje zwiększoną odpornością na ból i cierpienie.[1] Taki stan najlepiej widoczny jest u maratończyka, który dopiero zameldował się na mecie. Odczuwa on przyjemne zmęczenie, równowagę duszy i ciała, wewnętrzne zadowolenie i przypływ energii do działania.

            Zostaliśmy zaopatrzeni w tę substancję, aby organizm nie był bezsilny wobec cierpienia. Tak, aby człowiek miał sposobność wytrzymać ból, a następnie o nim zapomnieć.[2] Dzięki endorfinom biegacz jest w stanie uzyskać całkowite zadowolenie, co świadczy o tym, że biegi długodystansowe można uznać za czynnik determinujący osiągnięcie pragnienia.

            Ponadto, podczas uprawiania biegów rodzi się stan znacznego poruszenia umysłu, pojawiają się pozytywne emocje, które implikują działanie, a tym samym sprawiają, że biegacz pomimo zmęczenia może pokonać określony dystans w wyznaczonym czasie. Poprzez osiągnięcie tego celu, zawodnik spełnia swoje pragnienia, osiąga pełnię szczęścia. 

            Pojawiające się podczas biegu endorfiny i emocje, to nie jedyne determinanty osiągnięcia oczekiwanego pragnienia. Niekiedy spełnienie pożądanych aspiracji może nastąpić dużo szybciej dzięki umiejętności współdziałania umysłu i emocji. Osiągnięcie stanu tzw. psychofizjologicznej koherencji prowadzi do uzyskania równowagi pomiędzy procesami fizjologicznymi i emocjonalnymi, a tym samym przyczynia się do świadomej kontroli poczynań wykonywanych w trakcie dużego wysiłku. Osiągnięcie tego stanu nie jest jednak łatwym zadaniem. Nie w każdym jednak przypadku to współdziałanie umysłu i emocji stanowi najkorzystniejszą drogę spełnienia pragnienia sportowego. Siła umysłu może przewyższać pozytywne oddziaływanie emocji. Wówczas umysł może stanowić swoistą barierę, wywołującą podczas biegu maratońskiego lub ciężkiego treningu uczucie niemocy. Lecz ten jest mocny, kto potrafi własnymi emocjami unieszkodliwić umysł, poprzez blokowanie go narzuconymi przez nas myślami.[3]   

 

[1] http://aktywni.pl/video/s/endorfiny-i-bieganie/

[2] http://www.alternatywnamedycyna.pl/artykul.php?a_id=109

[3] Irvin William, O pragnieniach ludzkich, przełożył Zagrodzki Michał, Wydawnictwo Akademickie i Profesjonalne, Warszawa 2007, s. 70-77.

Skomentuj artykuł

Treść komentarza

Przepisz kod z obrazka: